Ho hejka
Jest kilkanaście minut po północy ale nie moge spać więc piszę ...
Myślę sobie kurcze a co jeśli ... ktoś przez jakieś byle co zrujnuje moje marzenia, plany, pomysły. Co ja wtedy zrobię? Bo nie chciała bym tak po prostu się poddać. Chciałabym zrobić wszystko co w mojej mocy aby to naprawić, chociaż to wcale nie jest proste ...
Ostatnio większość ludzi na których mi zależało mnie opuściło lub mnie ignoruje ...
Podobał i nadal podoba mi się chłopak ... Ale w gimnazjum nie trafiliśmy do jednej klasy i już nie jesteśmy przyjaciółmi i nie mamy szans być parą. A co jeśli kiedyś stracę wszystkich przyjaciół? Co wtedy?
Nawet nie chce o tym myśleć, bo to mnie za bardzo dołuje.
Jeśli przeszkadza wam ten wpis po prostu nie patrzcie ale mam takiego doła że muszę coś napisać ...
Muszę to przemyśleć
Czy to ma sens
wika-presents
1 komentarz:
Wiki, nawet nie wiesz, jak bardzo, ale z tymi "przyjaciółmi" też mam podobnie. Chcą niszczyć innych za wszelką cenę. I to jest okropne ;c
I fajnie, że założyłaś tego bloga, znowu mam co odwiedzać i co czytać ;D
Prześlij komentarz