sobota, 22 grudnia 2012

Hej kochani.;)

Jak tam wam mijają przygotowania do Bożego Narodzenia .?
O, i jak tam koniec świata .?

Ja.... no cóż, trochę się nudzę. W końcu nie ma tu Was, moich czytelników. Nie ma mi kto powiedzieć że się ociągam z postem, że piszę o rzeczach które nikogo nie interesują, i w ogóle, że jestem do bani.:(

Skoro nie mam mnie kto krytykować, to nie wiem czy ktoś to czyta czy piszę tylko dla eeem... najlepszego przyjaciela i przyjaciółki którzy pewnie teraz to czytają.:)

Nie wiem kiedy będzie nowy post, więc chciałabym wam złożyć życzenia.

Renifer Rudolf już grzeje kopyta, 
Mikołaj w pośpiechu prezenty chwyta 
niech wszystkie smutki wnet pójdą w kąt 
ja dziś Wam życzę 
WESOŁYCH ŚWIĄT !!

Jeśli w najbliższym czasie, nie dostanę jakichkolwiek znaków 
Waszego życia i czytelnictwa chyba zawieszę działalność.;(

Wiecie nie wiem czy ktoś to czyta bo połowę odwiedzin tego bloga na liczniku 
nabił  mój przyjaciel bo on wchodził kilka razy dziennie .;)


Do następnego, lub do nigdy.
wika-presents

środa, 12 grudnia 2012

Hej.

No to witajcie.
Wita was Wiktoria na żywo z Belgii.
Większość was zadawała pytania:
Czy już zupełnie ją posrało?
Odpowiadam więc:
Nie jeszcze nie zupełnie.;P Teraz napisała książkę (dwa rozdziały) o dwóch pierwszych dniach w Belgii (jest z nią coraz gorzej).

Ha ha ha .;D
A teraz na serio :
Witam z nowego mieszkania w Gijzegem (czytaj: eee.... pojebane miasto z pojebaną nazwą, to znaczy "Hajzehem")
A teraz o tym co troche wyżej:
Tak okropnie mi się nudziło że napisałm eee... opowiadanie??
Nie wiem co to jest ale byłabym baaardzo szczęśliwa gdy ktoś to ocenił.:



1.
PRZEPROWADZKA
Stało się! Przeprowadziłam się do innego miejsca. Nie dosyć że to inny dom - a właściwie mieszkanie,  to jeszcze inne miasto i kraj! Nie wiem czy będzie dobrze. Gubię się w myślach… Ale co może wyjść źle?
Podróż trwała… baaaardzo długo. Wyjechałam 4 grudnia o 21, a dojechałam 5 grudnia o 12. O masakro, ile to będzie? Wiem! Zaraz, zaraz trzy plus dwanaście… PIĘTNAŚCIE GODZIN!!! No ale coś za coś o tej 12 z minutami dojechałam do mojego nowego miasteczka – Gijzegem (czy coś takiego). Później oczywiście dwie godziny czekania na właściciela mieszkania. Po naszym przyjeździe zaczął padać śnieg! W Belgii to bardzo rzadkie zjawisko (podobno ostatnio padał kilka lat temu). Więc tu jak w reklamie Alior Banku:
„Śnieg pada i ciągle mu mało,
zasypie nam Ziemię całą…”
Dobra jestem w mieszkaniu i co widzę? Pusto! Nic żadnego mebla chyba że kuchnia i łazienka się liczą! Co jest jeszcze lepsze? Właściciel chciał osobną kasę za jakieś obrzydliwe lampy. Co prawda kupiłyśmy je, bo trudno jest mieszkać w mieszkaniu bez światła.;) Dobra już ciemno, czyli czas na mycie i spanie (skoro nie ma internetu i telewizji).

2.
MIKOŁAJKI
Dziś Mikołajki. O kurczę nic nie zrobiłam mamie. Do sklepu nie pójdę, nie znam języka. Zrobić coś? Ale co? Ona ode mnie dostała chyba wszystko co możliwe. A poza tym i tak nie wzięłam ze sobą całej mojej „pracowni”. To zostały tylko życzenia. Ale czego jej życzyć? Ona cały czas płacze… Chyba chce wrócić, ale to nie byłby dobry pomysł. W Poddębicach jest jeszcze gorzej. Dobra trudno coś wymyślę. 
Skoro nie ma mamy to… mogę siedzieć na kompie! :) Ale co mogę robić, skoro nie mam internetu? A tak z innej beczki – dziś przywiozą mi łóżko i szafę. :D Zapomniałam wam powiedzieć. Na razie jesteśmy na walizkach, śpimy na materacu w którym po jednej nocy nie ma powietrza.
Ale co z tego. Niedługo święta! Cieszmy się magią świąt. Kurrr… Nie mam też prezentu na Boże Narodzenie.:[ No to klops!


Jak już wyżej pisałam: chyba jestem wariatką ale baaaardzo proszę o opinie >> TU <<

To tyle na dziś.
wika-presents

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Siemm.

Dziś trochę... smutnych wiadomości .:(

No to... Wyjeżdżam, daleko. I nie wiem czy i kiedy wrócę. Z góry mówię, że przez jakiś czas nie będzie postów, ale blog postaram się prowadzić. 

A i sorka, że tak długo nie było postów.

A teraz: jak mi minął tydzień.;)
  • pon. - nic specjalnego, sprawdzian z geo 
  • wt. - em.... szczerze - całkiem fajny dzień, ostatnia biologia, chemia, muzyka i historia
  • śr. - ??? wtf. ??? 
  • czw. - kolejne osoby wiedzą o moim sekrecie
  • pt. - ostatni dzień w szkole, warsztaty literackie, ostatnia część zmierzchu w kinie i to co najlepsze - nocka u Kaśki
  • sob. - powrót do domu i pakowanie
  • niedz. - spotkanie z rodziną
  • i poniedziałek - pożegnanie z klasą, smutne .;(

Jutro wieczorem wyjeżdżam.

To tyle na dziś.:(
Paa .;(
wika-presents