czwartek, 22 sierpnia 2013

Hej, hej .:D

Dziś może trochę opiszę te 2 tygodnie, które już jestem w Belgii. No właśnie, prawie 2 tygodnie temu przyjechałam z powrotem do Belgii. Czuję się jakbym była tu już z miesiąc... Ale przez te 2 tygodnie naprawdę dużo się działo. Ale za chwilę Wam to opowiem.:D

A więc. Przyjechałam tu w środę 7.08. W sobotę spotkałam się z Asią i takim 'nowym Polakiem' w Belgii - Kacprem .:D Asia bodajże ma jakieś zdjęcie, ale  jeszcze ich nie dostałam.;c Było super, trochę za krótko, ale super .:D

Od poniedziałku chodziłam na takie "pół-kolonie" a tak dokładniej - TAALBUBBELS.:D Tam chodzą osoby od lat 12 do lat 18, które są niedługo w Belgii, czyli dokładnie tak jak ja .c: 
W poniedziałek było strasznie nudno. Nawet myślałam czy by nie zrezygnować... No ale poszłam we wtorek i ... Też było strasznie nudno.;c
W środę miałam "wolne". I w środę przyszła do mnie Asia na nockę .<3 Było cudownie .:)
Nasze moustache *.*

A to zdjęcie z dedykacją dla Kacpra,
który nie lubi pomidorów - kanapka z pomidorami .:D

W czwartek teoretycznie miałam iść na te pół-kolonie, ale na szczęście Asia przyszła na nockę i byłam z nią przez prawie cały czwartek .:D 
W piątek poszłam (z niechęcią) na Taalbubbels, ale okazało się, że to był naprawdę udany dzień. Mieliśmy organizowany dzień rapu. Przyjechał do nas taki belgijski raper i nagrywaliśmy napisane przez nas piosenki .:D Jutro mamy je otrzymać, więc możliwe, że umieszczę ją w następnym poście .:D
W sobotę byłam w Antwerpii. Bardzo ładne miasto .:D Dostałam też książki do mojej nowej szkoły... Szczerze - strasznie ich dużo .;/ No ale to przecież szkoła ... :D

W poniedziałek Ola wzięła aparat na  Taalbubbels. Zrobiłyśmy sobie kilka zdjęć, robiliśmy też "film animowany" całą grupą. Jutro mamy go podobno dostać .:D

We wtorek był dzień sportu, więc graliśmy w piłkę ręczną, a później poszliśmy na lekcję jujitsu. Było... dziwnie .:D Po południu mogliśmy wybrać pomiędzy piłką nożną+atletyka albo wycieczce rowerowej. Ja wybrałam się na wycieczkę. Przejechaliśmy prawie 29 km (28,760 km). Plus ja przyjechałam w tą i z powrotem na te półkolonie. Razem: ponad 42 km .:P A wcale nie byłam zmęczona :D No może troszkę .:D 


Okej .:D 
Resztę opowiem w następnym poście .:D
Dobranoc .:*
Wika .:)

PS: Piosenka na dziś :

wtorek, 20 sierpnia 2013

Wakacje Polska 2013: Daria i Kaśka

Hej .:D
Dziś chyba będą dwa posty. Dlaczego? Ponieważ mam wam tyle do opowiedzenia a nie chcę się wtrącać do tej tematyki.:D

Dziś o moich spotkaniach <niestety tylko dwóch> z Darią M. i Kasią R. ^^ 
A więc, dnia... Mniejsza z tym. Jakoś w ostatnim tygodniu mojego pobytu w Polsce spotkałam się z osobami wyżej wymienionymi w parku przy Krasickiego. Gadaliśmy, i piliśmy FRUGO/ROKO, i robiliśmy zdjęcia, i gify, i się wygłupialiśmy i było cudownie.:D
A co do ROKO ... :

Drugi raz byłyśmy w K-2 . Było też przemycanie picia do pizzerii .:D
A oto był nasz posiłek:


A tak serio:

Jaki ze mnie hipster .:P
Jedzenie na blogu .:D
Mam jeszcze dwa gify .:)





















Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy .:D
Musimy się spotkać .:P




To na tyle .:D
Paa .:*
Wika :)


sobota, 10 sierpnia 2013

Wakacje Polska 2013: Na rybach.

DzieńDobryWieczór. 
Przywitanie jak z 2-minut na vlogu Pozytywnie Pozytywnym .:P
Ja nie wiem czy wy to wiecie ale ja uwielbiam oglądać vlogi. Potrafię siedzieć cały dzień na yt i oglądać jak ktoś gada do kamery. Ogólnie subskrybuję bodajże 22 kanały.:D Strasznie lubię youtube ale o tym kiedy indziej.:P
Dzisiejszy temat tooo...:
Wakacje Polska 2013: Na rybach.
Tak, jeżdżę na ryby. Tak, lubię łowić. Nie, nie jest to dla mnie dziwne.
Miałam 9-miesięczną przerwę w łowieniu ryb. Jestem z mamą, więc... Nic z tego. Ale gdy tylko pojechałam do Polski, a właściwie do taty - pojechałam na ryby.xD Najlepsze jest to że ja mam chyba szczęście. Byłam chyba z 4 czy 5 razy na rybach. W te wakacje oczywiście. Zdjątka :P

Takie łowisko, spiekłam się akurat do połowy
bo słońce było po lewej .xD
To jest chyba karp.
Miał jakieś 6 kilo .:)
Byliśmy też raz w nocy nad stawem,
ale nie hejtujcie za moją minę,
flesz mnie oślepił.xD 
To by chyba było na tyle. :D
Do następnego.:P
Paa.:*

PS: Jutro spotykam się z Asią.:)
          Może będą fotki .:D



piątek, 9 sierpnia 2013

Wakacje Polska 2013: Obozowo

No hejka.:D
Dziś będzie obozowo. Dla tych którzy nie wiedzą: w tym roku byłam na obozie językowym-języka angielskiego w Załęczu Wielkim.Ogólnie to obóz językowy, więc powinniśmy uczyć się języka, ale jedyne co "szlifowaliśmy" to rozmowa, bo obóz był z Amerykanami. Ja jedyne co się nauczyłam, to grać na banjo:D Jak coś to to jest banjo:
Taka pseudo-gitara.

Poznałam też mnóstwo super ludzi za którymi teraz strasznie tęsknię.Szczególnie za jedną osobą... Obóz trwał 3 tygodnie, ale ja byłam tam tylko 2 tygodnie. Niestety. Było na prawdę cudownie. Przedostatniego dnia było tak jakby EXPO. Wtedy wszyscy tańczyli takie "Amerykańskie tańce" których nas Amerykanie nauczyli. Na facebooku był filmik, ale ktoś go usunął i niestety już go nie ma... Myślę czy nie pojechać tam w przyszłym roku, ale nie wiem czy moja mama się zgodzi...
No ale obóz serdecznie wszystkim polecam .:D
Tu jest STRONA TEGO OBOZU. A tak właściwie to strona miejscowości, ale jest tam ogłoszenie .:D
To na koniec kilka zdjęć :
To moja grupa wychowawcza mojego ostatniego dnia.:D

Polska i Amerykańska kadra.

Amerykański Dzień Niepodległości - 4.07.2013
Ja i Karolina robiłyśmy te dwa plakaty.:D

Parada z okazji Amerykańskiego Dnia Niepodległości

Po ognisku 4 lipca :)
To na tyle ...
Nie wiem kiedy będzie następny post 
bo muszę się "uczyć".
Nadrabiam 4 lata nauki francuskiego.
Paa :D
Wika .

środa, 7 sierpnia 2013

Coming home: Powrót z wakacji

Witajcie :D
Dziś tematem mojego posta będzie:
"Powrót z wakacji"

Tak, tak - wróciłam z wakacji i znów będę (się starała) regularnie blogować. Znów jestem w Belgii i dopiero teraz mam dostęp do normalnego internetu. :D
Mam tyle do napisania a nawet nie wiem od czego zacząć... Więc chyba od początku czyli:

Pierwszy tydzień:
Przyjechałam do Polski w niedzielę 23 czerwca. Z racji że jestem dosyć dziwna w poniedziałek poszłam do szkoły... Tylko na godzinę, ale nadal nie rozumiem tego co zrobiłam. To był ostatni tydzień więc w klasie było jakieś 10 osób, ale była godzina "Pytań do Wiki".:D Tsaa... We wtorek odwiedziłam naszą starą podstawówkę. Jezu, nie myślałam, że nic się nie zmieni... Wszystko było (jak dla mnie) po staremu. Czyli dobra malutka szkółka z (jeszcze) nie zepsutymi dziećmi. Oczywiście sama bym nie poszła. Ale skoro i tak prawie nikt już nie chodził do szkoły to nie zrobiłam nic złego odciągając 4 chłopaków od zajęć coo?? Szczerze - stęskniłam się za tymi starymi, dobrymi czasami. Kiedy nic nie było trzeba... W środę chyba nic nie robiłam. Bo po co? Ja już miałam wakacje. Nie mam pojęcia co robiłam w czwartek, ale wiem na pewno czego się dowiedziałam: moja mama przyszła z "wywiadówki" i powiedziała mi moje punkty z egzaminów. Uwaga za chwile zobaczycie punkty "kujonki". Byłam najlepsza z całej szkoły:
TASAN-test: 100%
Flamandzki: 88,125%
Matematyka: 97,5%
Francuski: 77%
Dziwne co ?? W piątek byłam na zakończeniu szkoły w P-cach. Później u Karoliny i później sprzedałam książki do I gim. No i zrobiłam jeszcze jedną wymarzoną przeze mnie rzecz - zrobiłam sobie ombre hair :D Nie wiem czy na tym zdjęciu będzie coś widać no ale łapajcie:
W sobotę byłą u kuzynki, i na imieninach, i trochę się pakowałam na obóz. Większość rzeczy spakowałam w niedzielę o 6:00 .:D No i pojechałam na obóz. Ale o tym w następnym poście :D 

Podzieliłam całe wakacje w Polsce tak jakby na kilka części tak, żeby posty nie były za długie ... Mam nadzieję, że będzie się miło czytało. Wkrótce ukarzą się posty:
  • Wakacje Polska 2013: Obozowo.
  • Wakacje Polska 2013: Na rybach.
  • Wakacje Polska 2013: Daria i Kaśka.

No i to na tyle na dziś.
Do jutra ?
Pozdrowienia z Belgii .:D
Wika .:D