No hejka.:D
Dziś będzie obozowo. Dla tych którzy nie wiedzą: w tym roku byłam na obozie językowym-języka angielskiego w Załęczu Wielkim.Ogólnie to obóz językowy, więc powinniśmy uczyć się języka, ale jedyne co "szlifowaliśmy" to rozmowa, bo obóz był z Amerykanami. Ja jedyne co się nauczyłam, to grać na banjo:D Jak coś to to jest banjo:
Taka pseudo-gitara.
Poznałam też mnóstwo super ludzi za którymi teraz strasznie tęsknię.Szczególnie za jedną osobą... Obóz trwał 3 tygodnie, ale ja byłam tam tylko 2 tygodnie. Niestety. Było na prawdę cudownie. Przedostatniego dnia było tak jakby EXPO. Wtedy wszyscy tańczyli takie "Amerykańskie tańce" których nas Amerykanie nauczyli. Na facebooku był filmik, ale ktoś go usunął i niestety już go nie ma... Myślę czy nie pojechać tam w przyszłym roku, ale nie wiem czy moja mama się zgodzi...
No ale obóz serdecznie wszystkim polecam .:D
Tu jest STRONA TEGO OBOZU. A tak właściwie to strona miejscowości, ale jest tam ogłoszenie .:D
To na koniec kilka zdjęć :
To moja grupa wychowawcza mojego ostatniego dnia.:D |
Polska i Amerykańska kadra. |
Amerykański Dzień Niepodległości - 4.07.2013 Ja i Karolina robiłyśmy te dwa plakaty.:D |
Parada z okazji Amerykańskiego Dnia Niepodległości |
Po ognisku 4 lipca :) |
To na tyle ...
Nie wiem kiedy będzie następny post
bo muszę się "uczyć".
Nadrabiam 4 lata nauki francuskiego.
Paa :D
Wika .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz