Hej, kochani .<3
Pisze żeby nie było że nie pisze, ale jakoś nie mam natchnienia i inspiracji ...Dziś był trochę... mmm... zwariowany .;D
- Po pierwsze pobudka o 7:17 i to w weekend
- Później wyjście z Wojtkiem, Mersi i Korą
- Przejście trzech kilometrów na obiad do babci
- Wyjście z Kaśką ...
- Do wychowawczyni z I-III
- I opieprz od taty za nie posprzątanie podwórka
"Cuuuuuudowny dzień,
kiedy świruję , łoł.;D"
A i dzięki dla Justyny za to że mnie posłuchała .;*
Chciałabym też pozdrowić Wojtka, który chce być sławny; zrobię co mogę .xD
To chyba tyle na dziś .;)
Do zobaczenia tzn. do czytania jutro
Pa Pa
wika-presents