Hej .:D
Ponieważ ostatni post był.... bardzo, bardzo, bardzo długi w tym postaram się tak nie rozpisywać.:D
W dzisiejszym poście poruszę kilka kwestii:
- środowe spotkanie z Asią;
- strona Czołgiem jadę przez świat (fb)
- moja stronka i mój ask
- wycieczka rowerowa
- Titanic;
- i Brugge, czyli jutrzejsza wycieczka .:D
No to zaczynamy .:D
________________________________________________________________
I. W środę jak już wam wspomniałam w ostatnim poście miała być (i była) u mnie Asia.:D Ogólnie przyszła, usiadłyśmy i zaczęłyśmy robić różne zwariowane i zresztą przez większość ludzi zapomniane rzecz między innymi grałyśmy w "Prawda czy wyzwanie" i wyciągnęłam moją grę - Biznes - w którą nie grałam dobre parę lat.:D Zjadłyśmy pizzę i babeczki zrobione przeze mnie.:D Było cudownie .:* Oczywiście nie obyło się bez zdjęć .:D
A teraz wszyscy biją brawo dla Asi, która zrobiła piękny kolaż .<3
II. Znów chciałam wam polecić stronę "Czołgiem jadę przez świat". Dawajcie lajki, komentujcie, nie wiem, udostępniajcie .:D
III. Bardzo zachęcam do polubienia mojego fanpage'a .:D A na każde pytanie chętnie odpowiem na Asku.:) No to tu jest mój fanpage >>LINK<<, a tu mój ASK >>LINK<<
IV. Ponieważ w Belgi wiosna zaczęła się jakiś tydzień temu nie chciałam siedzieć w domu. Zaraz po obiedzie wyparowałam z domu i zaciągnęłam mamę na wycieczkę rowerową. Przez godzinkę powolutku pojechałyśmy do Aalst czyli jakieś 6 km w jedną stronę. Normalnie nawet bym nie poczuła tych 12 km no ale nie byłam na rowerach od wczesnej jesieni w Polsce. Poza tym mój rower nie działa normalnie tzn. coś się obciera i hamulce nie działają ... No ale było bardzo fajnie mimo małych przeszkadzajek .:D Dziś też bym poszła ale cały dzień pada .;(
V. Po raz emmm... kolejny mi się strasznie nudziło. A jak to ja gdy nie mam co robić postanowiłam obejrzeć jakiś film .:D Wyszło na to, że nawet na film nie miałam pomysłu. Jak zwykle na zapytaja i szukanie jakie są pytania. Wyszło na to że po raz chyba dziesiąty obejrzałam Titanica.:D Pierwszy raz nic mnie nie rozpraszało przy oglądaniu. Ten film jest cudny, ale on zawsze pozostanie dla mnie wyciskaczem łez.
VI. Na jutro nie miałam żadnych planów no ale mama zaproponowała wycieczkę.:D Miałam wybrać jakieś fajne miejsce niedaleko. Internet najlepszym przyjacielem .:D Hahaha .:D Żart oczywiście .:D Ale często pomaga .:D Więc znalazłam miasto - Brugge. Nad morzem, stare miasteczko, ale ma muzeum czekolady, frytek i jeszcze mnóstwo innych .:D
Okeej. ten post i tak zrobił się długi ...
Mam nadzieję że miło się czytało.:D
Jeśli tak zostawcie komentarz .:D
Pa .:)
Na koniec jeszcze składanka z Asią.